Świat pędzi jak szalony, a my razem z
nim. Biega, a my razem z nim. Chaos na zewnątrz i chaos w środku.
Brak nam chwili wytchnienia, chwili by móc pobyć samemu ze sobą.
Brak nam balansu. Chcemy znać wszystkie odpowiedzi. Wszystko
wiedzieć i wszystko mieć. Potem przychodzi tylko frustracja, złość
na siebie samych, a w konsekwencji na innych. Złościmy się, że
nam coś nie wychodzi, że nie jesteśmy idealni, a przecież nie
musimy być. Nie musimy wszystkiego wiedzieć. Znać wszystkich
odpowiedzi. Być najlepszymi.
fot. weheartit.com
Joga uczy cierpliwości i spokoju. Daje
wytchnienie i szanse na bycie samemu ze sobą, na porozmawianie.
Ukojenie swojego poharatanego ego.
Jogę ćwiczę zdecydowanie za rzadko,
ale kiedy ma ochotę dobrze się spocić i zmęczyć wybieram inne
rodzaje treningu. Są dni takie, gdy joga jest niemal niezbędna, gdy
warto odpuścić kolejny trening siłowy, który sprawi, że w końcu
ujrzymy upragniony sześciopak w lustrze i skupić się na samym
sobie. I bynajmniej nie będzie to bardzo egoistyczne. Będąc
spokojni i uśmiechnięci będzie z nas więcej pożytku.
fot. weheartit.com
Pisząc o jodze nie mogę zapomnieć o
Rachel Brathen, która niewątpliwie jest chodzącą inspiracją.
Jesli jej nie znacie, warto poznać tę
miłą i śliczną nauczycielkę jogi. Wspominam o niej, ponieważ na
swoim facebookowym oraz instagramowym profilu umieściła plan
'jogowego wyzwania' trwającego 3 tygodnie. I mam zamiar w nim wziąć
udział. Nie chodzi o to, by ćwiczyć jogę codziennie. Nie trzeba
także robić całego wyzwania. Ważne, by wsłuchać się w siebie,
swój nastrój i potrzeby. Spróbować. Po prostu spróbować.
link do wyzwania http://instagram.com/p/rmv--yRdzI/
link do strony Rachel http://rachelbrathen.com/my-yoga-story/
fot. weheartit.com
plus facebook https://www.facebook.com/pages/Shapeyourass/632276693522874?ref=hl gdzie póki co wstawiam zdjęcia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz